Jagnięcina po prowansalsku

Jagnięcina po prowansalsku
Jagnięcina po prowansalsku

Czasem każdy z nas ma ochotę na coś wyjątkowego, coś, co przeniesie nas daleko od codziennych obowiązków i zabiegania. I ja mam tak od czasu do czasu – wtedy sięgam po przepisy, które nie tylko cieszą podniebienie, ale też pozwalają choć na chwilę znaleźć się w zupełnie innym miejscu. Jednym z takich przepisów jest jagnięcina po prowansalsku – danie pełne aromatów, które kojarzą się z pięknymi krajobrazami południowej Francji, lawendowymi polami i leniwymi popołudniami w cieniu drzew oliwnych.

Składniki, czyli co będzie potrzebne

Zanim zaczniemy gotować, upewnijmy się, że mamy wszystkie składniki. Oto, co będzie nam potrzebne:

  • 1,5 kg jagnięciny (łopatka lub udziec, najlepiej pokrojona na duże kawałki)
  • 3 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
  • 4 ząbki czosnku, drobno posiekane
  • 2 cebule, pokrojone w piórka
  • 3 marchewki, pokrojone w plasterki
  • 2 łodygi selera naciowego, pokrojone w kawałki
  • 400 g pomidorów pelati (z puszki), pokrojonych na kawałki
  • 200 ml czerwonego wina (najlepiej wytrawne)
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • 1 łyżeczka suszonego rozmarynu
  • 2 liście laurowe
  • sól i pieprz do smaku
  • 150 g czarnych oliwek bez pestek
  • świeża natka pietruszki do dekoracji

Przygotowanie jagnięciny krok po kroku

Przygotowanie jagnięciny po prowansalsku wymaga trochę czasu, ale obiecuję, że każdy krok warty jest efektu końcowego. Zacznijmy od przygotowania mięsa. Najlepiej wybrać jagnięcinę z lokalnej rzeźni – świeżość mięsa ma ogromne znaczenie dla smaku potrawy. Ja najczęściej wybieram łopatkę, która po długim gotowaniu staje się miękka i soczysta.

  1. Marynowanie mięsa: Na początek jagnięcinę dokładnie myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Następnie nacieramy mięso solą, pieprzem, tymiankiem i rozmarynem. Odstawiamy na co najmniej godzinę, by smaki się przegryzły – najlepiej jednak pozostawić na noc w lodówce. To daje czas przyprawom, by przeniknęły do mięsa, nadając mu wyjątkowego aromatu.
  2. Smażenie na oliwie: Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek. Dodajemy kawałki jagnięciny i smażymy na złoty kolor z każdej strony. To ważny krok, ponieważ pozwala zamknąć pory mięsa i zachować soczystość wewnątrz.
  3. Dodanie warzyw: Kiedy jagnięcina jest już pięknie zrumieniona, dodajemy cebulę, czosnek, marchew i seler naciowy. Smażymy na średnim ogniu przez około 5 minut, aż warzywa lekko zmiękną. Czosnek dodajemy jako ostatni, żeby się nie przypalił, bo wtedy staje się gorzki.
  4. Podlewanie winem: Teraz czas na czerwoną nutę – wlewamy wino i gotujemy na dużym ogniu, aż większość alkoholu odparuje. To moment, w którym kuchnia zaczyna pachnieć jak najlepsza francuska restauracja!
  5. Gotowanie na wolnym ogniu: Do patelni dodajemy pomidory, przecier pomidorowy, liście laurowe, oliwki oraz resztę przypraw. Przykrywamy i dusimy na małym ogniu przez około 1,5-2 godziny, aż mięso będzie miękkie i delikatne.
Jagnięcina po prowansalsku - przepis
Jagnięcina po prowansalsku – przepis

Porady i triki, jak udoskonalić danie

Jagnięcina po prowansalsku to danie, które uwielbiam za jego prostotę i jednocześnie głęboki smak. Ale mam kilka swoich trików, które sprawiają, że staje się jeszcze lepsze.

  • Używaj dobrej jakości oliwy z oliwek – to naprawdę robi różnicę. Tania oliwa często ma gorzki posmak, który może zdominować całe danie.
  • Dodaj trochę skórki z cytryny pod koniec gotowania – to dodaje świeżości i świetnie komponuje się z jagnięciną.
  • Zawsze daj mięsu odpocząć po gotowaniu. Gdy jagnięcina jest już gotowa, zdejmij patelnię z ognia i odstaw na około 10 minut. Mięso wchłonie wtedy soki i będzie jeszcze smaczniejsze.

Jak podać jagnięcinę po prowansalsku?

Podanie jagnięciny po prowansalsku to też ważna kwestia. Moim zdaniem najlepiej smakuje z chrupiącym pieczywem – idealne do maczania w sosie, który powstaje podczas gotowania. Świetnie sprawdzą się też ziemniaki pieczone z rozmarynem lub kuskus, który doskonale wchłonie aromaty.

Do tego dania pasuje też prosta sałatka – wystarczy mieszanka liści sałaty z dodatkiem rukoli, pokropiona oliwą i octem balsamicznym. Taki dodatek nadaje świeżości i lekkości posiłkowi.

Lokalna nuta – gdzie znaleźć najlepsze składniki?

Mieszkam w miasteczku, gdzie mam szczęście mieć dostęp do świetnych produktów. Zawsze, gdy gotuję jagnięcinę po prowansalsku, kupuję mięso u lokalnego rzeźnika. Jest to ktoś, kto zna się na rzeczy, a jagnięcina, którą od niego biorę, jest zawsze świeża i pachnąca. Jeśli nie masz takiego miejsca blisko siebie, warto poszukać targów lub sprawdzonych dostawców w internecie.

Oliwę kupuję w małym sklepiku ze zdrową żywnością, gdzie mają produkty sprowadzane bezpośrednio z Grecji i Włoch. Ostatnio znalazłam też świetny sklep internetowy, który sprzedaje wyłącznie oliwy z małych, rodzinnych plantacji. Czasem warto poszukać, zamiast sięgać po to, co pierwsze w markecie.

Czas na gotowanie!

Jagnięcina po prowansalsku to danie, które łączy w sobie prostotę i elegancję. Jest idealne na specjalne okazje, ale też na leniwe weekendy, gdy mamy ochotę na coś innego niż zwykłe spaghetti czy pieczeń. Przygotowanie nie jest trudne, ale wymaga trochę czasu i uwagi. Dlatego polecam zrobić to danie wtedy, gdy możemy naprawdę cieszyć się gotowaniem.

Mam nadzieję, że spróbujecie tego przepisu i że jagnięcina po prowansalsku zachwyci was tak samo, jak mnie za każdym razem, gdy ją przygotowuję. Bon appétit!