Babeczki pistacjowe z nadzieniem różanym

Dziś zapraszam Was na kulinarną podróż, która przeniesie Was w świat delikatnych smaków Bliskiego Wschodu. Babeczki pistacjowe z kremem różanym to prawdziwa uczta dla zmysłów – maślane, wilgotne, z nutą orzechową i kwiatową. Przygotowanie tych pyszności nie jest trudne, ale wymaga trochę uwagi i miłości do detali. Mam nadzieję, że ten przepis sprawi, że poczujecie się jak w małej kawiarni w samym sercu Teheranu, gdzie zapachy róż i pistacji unoszą się w powietrzu.

Składniki – co będzie potrzebne?

Na początek, musimy zgromadzić wszystkie potrzebne składniki. Jak to mówią: „kto przygotowany, ten nie zaskoczony”! 😊

Składniki na babeczki pistacjowe:

• 150 g mąki pszennej
• 100 g mąki migdałowej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 1/4 łyżeczki soli
• 150 g niesolonego masła, w temperaturze pokojowej
• 150 g cukru pudru
• 3 jajka, w temperaturze pokojowej
• 100 g drobno posiekanych pistacji
• 120 ml mleka

Składniki na krem różany:

• 200 ml śmietany kremówki 36%
• 100 g serka mascarpone
• 3 łyżki cukru pudru
• 2 łyżki wody różanej (najlepiej domowej roboty, ale kupna też się nada)

Przygotowanie babeczek – krok po kroku

Pierwszy krok to rozgrzanie piekarnika do 180 stopni Celsjusza. Przygotujmy blachę do muffinek, wkładając do niej papierowe papilotki. Zawsze polecam używać papilotek dobrej jakości, żeby ciasto nie przyklejało się do papieru.

W drugim kroku przesianie mąki pszennej, mąki migdałowej, proszku do pieczenia, sody oczyszczonej i soli do jednej miski. To jest taki moment, kiedy zaczynają się tworzyć te magiczne, delikatne struktury, które sprawiają, że babeczki są lekkie i puszyste.

Trzeci krok to ubijanie masła z cukrem pudrem na puszystą, jasną masę. Zajmie to około 3-5 minut, ale warto być cierpliwym – im bardziej puszysta masa, tym lepsze będą nasze babeczki. Kiedy masło z cukrem jest już gotowe, dodajemy po jednym jajku, cały czas ubijając, aż masa będzie jednolita.

Czwarty krok – dodawanie suchych składników na przemian z mlekiem do masy maślanej, zaczynając i kończąc na suchych składnikach. Mieszamy delikatnie, tylko do połączenia składników, żeby nie przeciągnąć ciasta. Na końcu dodajemy posiekane pistacje i delikatnie mieszamy.

Pieczenie babeczek

Przekładamy ciasto do przygotowanych papilotek, napełniając je do 3/4 wysokości. Babeczki pieczemy w nagrzanym piekarniku przez około 20-25 minut, aż będą złote na wierzchu i suchy patyczek wbity w środek wyjdzie czysty. Po upieczeniu, zostawiamy babeczki na kratce do całkowitego ostygnięcia.

Przygotowanie kremu różanego

Pierwszy krok – schładzanie! Przed ubijaniem kremówki, warto wstawić ją wraz z miską i trzepaczką do lodówki na około 15 minut. To naprawdę ułatwia proces i krem będzie bardziej puszysty.

Drugi krok – ubijanie śmietany kremówki z cukrem pudrem na sztywno, ale nie za mocno, żeby nie zrobiło się masło. Następnie dodajemy mascarpone i wodę różaną, delikatnie mieszając, aż powstanie gładki krem.

Dekorowanie babeczek

Gdy babeczki są już całkowicie ostudzone, nakładamy krem różany. Ja lubię używać rękawa cukierniczego z końcówką gwiazdki – daje to piękny, klasyczny efekt. Można też po prostu nałożyć krem łyżką, jeśli chcecie uzyskać bardziej rustykalny wygląd. Na koniec posypujemy babeczki drobno posiekanymi pistacjami, a dla większego efektu – można dodać kilka płatków róży (oczywiście jadalnych!).

Porady i triki

Kilka rzeczy, które moim zdaniem mogą pomóc, aby wasze babeczki pistacjowe były jeszcze lepsze:

1. Woda różana – Można ją przygotować samodzielnie w domu. Wystarczy zagotować świeże płatki róż w wodzie, a następnie odcedzić i schłodzić. Wtedy mamy pewność, że jest naturalna i bez sztucznych dodatków.
2. Pistacje – Dobrze jest kupić je w łupinkach, a następnie samodzielnie obrać. Pistacje, które są już łuskane, często tracą na świeżości.
3. Temperatura składników – Masło i jajka muszą być w temperaturze pokojowej. Dzięki temu składniki lepiej się łączą, a ciasto będzie bardziej puszyste.

Tabela wartości odżywczych

Babeczki pistacjowe z nadzieniem różanym

Moim zdaniem, babeczki pistacjowe z kremem różanym to doskonały wybór na każdą okazję. Są nie tylko przepyszne, ale również robią niesamowite wrażenie na stole – zarówno wizualnie, jak i smakowo. Uwielbiam je przygotowywać na spotkania z przyjaciółkami, kiedy potrzebujemy czegoś słodkiego i eleganckiego, a jednocześnie chcemy poczuć się jak księżniczki z tysiąca i jednej nocy.

Dajcie znać, jak Wam wyszły te babeczki! Czy użyliście jakiś innych dodatków? Może macie swoje własne triki, jak sprawić, żeby były jeszcze bardziej wyjątkowe?