Smażone jabłka do słoików

Smażone jabłka do słoików
Smażone jabłka do słoików

Jabłka są dla mnie nieodłącznym elementem polskiej jesieni. Uwielbiam, kiedy mogę wyjść na lokalny rynek i kupić koszyk świeżo zebranych owoców, prosto od rolnika. A co z nimi robię? Część jem na surowo, oczywiście, ale najwięcej z nich trafia do moich słoików jako smażone jabłka. Dlaczego? Bo to najprostszy sposób, żeby zatrzymać smak tych owoców na długie zimowe miesiące. Jeśli kochasz jabłka tak jak ja, koniecznie wypróbuj ten przepis. Prosty, ale niezwykle praktyczny – smażone jabłka możesz wykorzystać w deserach, ciastach, naleśnikach czy po prostu zjeść jako dodatek do obiadu.

Składniki do smażonych jabłek – co potrzebujesz?

Zanim zaczniemy smażyć, musimy przygotować kilka składników. Lista nie jest długa, ale kluczowe jest, aby jabłka były naprawdę dobrej jakości – najlepiej od lokalnych dostawców, gdzie masz pewność, że są świeże i pełne smaku.

Składniki:

  • 3 kg jabłek (najlepiej Antonówka, Szara Reneta lub Lobo)
  • 200 g cukru (można dostosować do smaku, w zależności od słodkości jabłek)
  • 2 łyżki cynamonu (opcjonalnie, ale ja zawsze dodaję, bo uwielbiam ten aromat)
  • sok z jednej cytryny (zapobiegnie ciemnieniu jabłek)
  • 1 szklanka wody

Jak widzisz, lista jest krótka, ale jabłka i cukier to podstawa. Jeśli masz ochotę, możesz dodać przyprawy korzenne, jak goździki, imbir czy wanilia – wszystko zależy od twojego smaku. Ja zwykle trzymam się klasyki, czyli cynamonu i czasem odrobiny wanilii.

PyszneEKO.pl Bio promocja

Jak przygotować jabłka do smażenia

Przed smażeniem musisz oczywiście odpowiednio przygotować jabłka. Wiem, że obieranie i krojenie jabłek to najnudniejsza część, ale uwierz mi, warto poświęcić na to trochę czasu. Jeśli masz dzieci, zawsze można poprosić o pomoc – krojenie jabłek to świetna zabawa!

Krok 1: Mycie i obieranie jabłek

Najpierw dokładnie umyj jabłka. Nawet jeśli są z lokalnych sadów, mogą mieć na sobie kurz czy inne zabrudzenia. Po umyciu obierz je ze skórki – niektórzy zostawiają skórki, ale ja wolę gładką konsystencję, zwłaszcza jeśli jabłka mają być później wykorzystywane do deserów.

Krok 2: Krojenie na mniejsze kawałki

Po obraniu jabłka kroimy na ćwiartki, a następnie usuwamy gniazda nasienne. Ja najczęściej kroję je jeszcze na mniejsze kawałki, około 1-2 cm. Taka wielkość sprawia, że jabłka smażą się równomiernie i szybciej miękną.

Smażone jabłka do słoików - przepis
Smażone jabłka do słoików – przepis

Smażenie jabłek – krok po kroku

Smażenie jabłek to najprzyjemniejsza część – dom zaczyna pachnieć cynamonem i słodkimi jabłkami, a ja już czuję smak zimowych naleśników z tymi pysznymi owocami.

Krok 1: Przygotowanie patelni

Na dużą patelnię wlej wodę i dodaj jabłka. Na początku używamy wody, żeby jabłka się nie przypaliły, zanim zaczną puszczać sok. Podgrzewaj na średnim ogniu, mieszając co jakiś czas.

Krok 2: Dodawanie cukru i przypraw

Kiedy jabłka zaczną mięknąć, dodaj cukier i cynamon. Cukier sprawi, że jabłka zaczną się karmelizować, a cynamon doda im tego niesamowitego, ciepłego aromatu. Jeśli wolisz mniej słodkie, możesz zmniejszyć ilość cukru – ja dodaję 200 g, ale znam osoby, które dają tylko 100 g. Wszystko zależy od twoich preferencji.

Krok 3: Smażenie na złoty kolor

Teraz zostawiamy jabłka na ogniu, co jakiś czas mieszając. Po około 30 minutach powinny być już miękkie, ale nadal w kawałkach. To ważne, bo jeśli zbyt długo je smażymy, zamienią się w mus. A chcemy przecież, żeby miały kawałki!

Krok 4: Przekładanie do słoików

Gdy jabłka są gotowe, przekładamy je do wyparzonych słoików. Zawsze polecam dobrze umyć słoiki, a następnie wysterylizować je w piekarniku lub przegotowanej wodzie. Dzięki temu mamy pewność, że nasze jabłka przetrwają całą zimę.

Costway promocja mebli

Sterylizacja słoików – jak to zrobić?

Nie ma nic gorszego niż otworzyć słoik po kilku miesiącach i odkryć, że zawartość się zepsuła. Dlatego sterylizacja słoików to kluczowy krok.

Metoda 1: Sterylizacja w piekarniku

Moja ulubiona metoda to piekarnik. Ustawiam go na 120°C i wkładam słoiki na 15-20 minut. Zakrętki gotuję w wodzie przez kilka minut. Warto pamiętać, żeby nie zamykać gorących słoików gorącymi pokrywkami – najlepiej dać im chwilę, żeby przestygły.

Metoda 2: Gotowanie słoików w wodzie

Jeśli wolisz bardziej tradycyjne metody, możesz gotować słoiki w wodzie. Zanurz słoiki w garnku z wrzątkiem i gotuj przez około 10 minut. Zakrętki wrzucamy do wody na końcu, bo potrzebują tylko kilku minut.

Jak przechowywać smażone jabłka?

Twoje dziecko bohaterem bajki

Po przestygnięciu słoików, najlepiej przechowywać je w chłodnym, ciemnym miejscu. U mnie lądują w piwnicy, ale jeśli nie masz takiego miejsca, spokojnie możesz przechowywać je w szafce w kuchni. Ważne, żeby unikać światła, bo może ono wpływać na jakość przechowywanych przetworów.

Jeśli chcesz mieć pewność, że jabłka długo się utrzymają, możesz dodatkowo zapasteryzować słoiki. Wystarczy włożyć je do dużego garnka, zalać wodą do ¾ wysokości i gotować przez 10-15 minut. Ten dodatkowy krok daje pewność, że przetwory będą bezpieczne przez kilka miesięcy.

Jak używać smażonych jabłek?

Smażone jabłka są bardzo uniwersalne i to jedna z rzeczy, która mi się w nich najbardziej podoba. Przede wszystkim uwielbiam je dodawać do naleśników. Kiedy za oknem śnieg, a ja robię ciepłe, pachnące cynamonem naleśniki, to od razu czuję się lepiej.

Ale to nie wszystko! Możesz użyć ich jako nadzienie do ciasta – szarlotka to oczywisty wybór, ale równie dobrze sprawdzą się w drożdżówkach, pierogach, a nawet jako dodatek do jogurtu na śniadanie. Czasem, kiedy nie mam czasu na gotowanie obiadu, podaję je na ciepło jako dodatek do mięsa, zwłaszcza do schabu czy kaczki. Jabłka idealnie komponują się z mięsami, dodając im słodyczy i kwasowości.

Smażone jabłka do słoików – pyszne smaki jesieni na dłużej

Smażone jabłka do słoików to prosty sposób na to, żeby cieszyć się smakiem jesieni przez cały rok. Nie wymaga to wielkich umiejętności kulinarnych ani specjalistycznego sprzętu. Wystarczy trochę czasu, dobrej jakości jabłka i słoiki, by zimą delektować się pysznymi przetworami.

Dla mnie robienie przetworów to nie tylko praktyczne zajęcie, ale także forma relaksu. Uwielbiam widzieć te równo ułożone słoiki na półce, wiedząc, że kiedy tylko mam ochotę, mogę sięgnąć po smak lata i jesieni.

Dodaj komentarz